Na wstępie należy powiedzieć, że dopiero w tym roku zacząłem aktywnie jeździć na rowerze górskim, natomiast moją najdłuższą trasą była impreza Cyklo Fanatik „Pohodář” o długości 42 km, którą pokonałem z moim 10-latkiem córka. Wydarzenie to odbyło się 22 czerwca. Od tamtej pory uzależniłem się od MTB i zacząłem jeździć coraz więcej. Poza tym wielu moich znajomych pojechało w tym roku na kolejne biegi, a ja chciałem zobaczyć, jak sobie radzę, bo pomysł udziału w biegu bardzo mi odpowiada. Trasa „pohodář” miała służyć jako „Wyzwanie” dla porównania. Do wyzwania zaprosiłam również moją przyjaciółkę Mílę, która jeździła na pełnym Gigancie...
Start i meta na ranczu Šídlovák
Spotkanie odbyło się na początku trasy „fanatyk rowerowy – zrelaksowany” na ranczu Šídlovák, chcieliśmy dokładnie skopiować trasę. Przyjeżdża Míla, zamieniamy kilka słów i jedziemy. Pierwszy odcinek prowadził przez punkt widokowy Krkavec. Najgorsza część wspinaczki, której nigdy nie przeszedłem. Teraz tak !!! . Załączam pamiątkowe zdjęcie z pierwszej przejażdżki z córką. Nie mogłem teraz zrobić zdjęcia, jak się bawiłem, to jasne...
Dla Míli na pełnych obrotach to było za wiele, więc zaczekałem na niego tuż przy wieży widokowej. Zrobiłam sobie kilkuminutową przerwę i jedziemy dalej...
Zgodnie z pierwotną trasą przystanek miał znajdować się w miejscowości Horní Bríza. Ale przegapiliśmy to i idziemy dalej w szybkim tempie. Trasa jest bardziej odpowiednia dla hardtaili, ale Mílo to nie przeszkadzało i dzielnie trzymał tempo.. Połowa trasy wiodła po drogach gruntowych, czasem po asfalcie. Jednak wtedy mieliśmy kolejne wejście na punkt widokowy Krkavec, ale teraz z przeciwnej strony. Tutaj podjazd był łagodniejszy, ale trudniejszy. Z tym też walczyliśmy i dostaliśmy to bez wyskakiwania z bajki.
Tempo rośnie, zbliżamy się do mety
Mamy piekielny Krkavec po raz drugi.. Teraz czeka nas dalsza część trasy, która była mniej wymagająca. Przez ostatnie 10 km naciskaliśmy i dawaliśmy z siebie wszystko. Przejścia wokół stawu iw kierunku na Šídlovák.. Po dotarciu na miejsce spadam z roweru i zatrzymuję „tropicieli” w celu zmierzenia trasy. . I jak wyszło??? Zobaczcie sami (mapa - trasa do pobrania).
Dane trasy
- Ścieżka: Cykl Fanatik - Pohodář
- Długość: 42 km
- Średnia prędkość: 17,8 km / h.
- Metry w górę: 870 m
Przestrzeń do poprawy
- Mila powinna następnym razem mieć Hardtaila. Pełne pióro jest wolniejsze pod górę. Udało nam się zaoszczędzić 10 minut + tutaj
- Jedna pauza nie była w ogóle potrzebna. Chociaż wtedy nie byłoby zdjęcia :))
- Więcej odpoczynku przed takim wyzwaniem (oboje wsiadamy na rower dzień wcześniej)
- Jesienią często wydmuchuję nos, który zabiera mi tlen, gdy jadę prawie na 100% i czasami musiałem się zatrzymać i wydmuchać nos :))
- 2-3 razy wypadliśmy z toru i musieliśmy wracać, co zajęło nam jakieś 5 minut i też straciliśmy prędkość.. :O)
Potem zasłużony poczęstunek bezpośrednio na ranczu Šídlovák...
I trochę wygłupiać się na temat bajki Mile..
Dołącz do nas na kolejną przejażdżkę. Znacie minimalne parametry.. Następnym razem to powtórzymy, albo pojedziemy inną trasą z warsztatu CYKLO FANATIK, czyli „Entuzjastą” (62 km). W razie czego piszcie w komentarzach lub na moim profilu FB Marek Panther
Komentarze
Dodaj komentarz