Obóz Keramika - Zbiornik Hracholusky

TOPlist

Wildlife Camping - Wycieczka po Maroku II. część

Wszystkie artykuły_button

Dzień 9 (Essaouira - Safi: 130km) - pod górę 1387m, w dół 1314m - Safi City 3km: Do miejscowości Safi pojechaliśmy po śniadaniu, które sami przygotowaliśmy po raz pierwszy i poszliśmy wzdłuż wybrzeża. Wybrzeże Maroka jest naprawdę nudne i po tych wszystkich niesamowitych zdjęciach, które widzieliśmy we wnętrzu, było nudno. Morze było wzburzone i wiał silny wiatr. Przed miastem Safi znajduje się też kilka fabryk chemicznych na wybrzeżu, które już całkowicie psują wrażenie. Wynajem mieszkania miał jedną specyficzną cechę. W instrukcji było napisane, że klucze należy odebrać w centrum handlowym, po telefonicznym umówieniu się z właścicielem. Łatwo znaleźliśmy centrum handlowe, ale właściciel przez telefon nie rozumiał ani pół słowa po angielsku. Przy wejściu do centrum handlowego było stoisko, na którym dwie młode Arabki sprzedawały nieruchomości, które wyglądały jak nasze mieszkanie. Znali kilka słów po angielsku. Próbowałem im wytłumaczyć rękami i nogami, że potrzebuję klucza do mieszkania. Nadal myśleli, że chcemy to kupić. Kiedy wydawało mi się, że się rozumiemy, ponownie zadzwoniłem do właściciela, aby wyjaśnić, że tutaj na niego czekamy.

https://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/turistika/cesta_po_maroku_mapa_1.png

 

Ładnie mówili po arabsku. Uśmiechnęli się i nic więcej się nie wydarzyło. Tu już chyba nie zajdziemy. Poszliśmy więc pod adres, pod którym miało być mieszkanie, żeby tam lepiej było dojść piechotą. Hmmm, to było nowo wybudowane osiedle. Znaleźliśmy ochroniarza osiedla i na szczęście chłopak znał angielski. Zadzwonił do faceta, który przyjechał w dziesięć minut i zabrał nas do mieszkania na parterze, urządzonego naprawdę nowocześnie i jak na standardy europejskie, ale jakość pracy wykonanej w Afryce jest zupełnie inna niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni w Europie. Z nami załadowałbyś takiego niechlujnego robota. Był z tego dumny. Nie ma znaczenia. Uzgodnienie ceny i terminu przekazania odbywało się rękami i nogami oraz poprzez rysowanie palcem cyfr na ścianie. Pan był bardzo miły, ale nie rozumiał angielskiego ani liczb. Spakowaliśmy rzeczy i pojechaliśmy do miasta, bo nocleg był na osiedlu na obrzeżach miasta. Miasto Safi jest absolutnie niczym. Nie znaleźliśmy plaży, tylko klify i jakiś fort nad morzem. Na szczęście były przynajmniej samochody elektryczne, więc Leonard dostał dodatkową przejażdżkę za jedną dziesiątą ceny Essaouiry. W miłej kawiarni piliśmy kawę, a maluch bawił się na placu zabaw, który był częścią kawiarni. Nuda. Spodziewałem się znacznie więcej po Safi. Odejdź jak najszybciej. Cieszyliśmy się tylko, że mała spała spokojnie drugiej nocy. Wieczorem zarezerwowałem hotel formuły tuż przy plaży w miejscowości El Jadida za 35 euro ze śniadaniem. Do tej pory WiFi było oczywistością wszędzie, podobnie jak bezpłatny parking.

https://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/turistika/cestovani_po_maroku_x1.jpghttps://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/turistika/cestovani_po_maroku_x2.jpg

Dziesiąty dzień (Safi - El Jadida: 151 km
w górę 1038m, w dół 1073m
Medyna El Jadida 5 km


   Na szczęście właściciel przyjechał pół godziny wcześniej, co nam całkiem odpowiadało, bo siedzenie w mieszkaniu na osiedlu nie do końca jest zabawne. Ruszyliśmy ponownie wzdłuż wybrzeża z nadzieją, że zobaczymy coś ładniejszego. Były też ładniejsze miejsca oraz bardzo ładne i ładne miasteczko Oualidia nad rzeką, która wpadała do morza. Mogę sobie wyobrazić, czy byłoby cieplej spędzić kilka dni na naszym Macu. W ten sposób był to tylko krótki przystanek. Zakwaterowanie w El Jadida było dokładnie takie, jak myślałem. Czysty, celowy, bez wyobraźni. Nie obchodziło nas to w tej chwili. Z okna mieliśmy widok na wzburzone morze i surfujących tubylców. Poszliśmy do zabytkowej medyny, która była w stylu portugalskim i zupełnie inna od wszystkiego, co widzieliśmy do tej pory. Widzieliśmy mury obronne z armatami, a także starożytną cysternę na wodę z XV wieku, która była niesamowita. Jedliśmy w restauracji naprzeciwko medyny. Wieczorem postanowiliśmy więcej się tak nie ruszać i kolejne dwie noce spędziliśmy w Casablance. Hotel za 75 euro za noc wybraliśmy oba dla turystów lubiących all inclusive. Tak, zaprzedaliśmy się hotelowi na plaży z basenem. Zrobiliśmy to dla Leonarda, który tak jak my zaczynał się nudzić.

Jedenasty dzień (El Jadida - Casablanca: 103 km)
w górę 693m, w dół 706m
Casablanca Park Sindbada 6 km


   Pojechaliśmy już w głąb lądu do Casablanki, drugiej najszybszej trasy. Naprawdę nie chciałem autostrady. Po drodze minęliśmy miasteczko Had Soualema, w którym odbywały się chyba największe targi jakie widziałem. Stragany wszędzie jak okiem sięgnąć i gdyby ktoś na świecie coś zrobił, na pewno znalazłbyś to tutaj. Albo używany albo nowy. Podróż to oczywiście niekontrolowany chaos, ale przynajmniej odrobina ekscytacji. Przed wjazdem do Casablanki skręciliśmy w park rozrywki Sindbad park. Cóż, my, fanatycy parków rozrywki, wyobrażamy sobie park rozrywki trochę inaczej. W Maroku pewnie będzie to park dla dziesięciu tysięcy najlepszych, ale karuzele dla dzieci były żałosne. Obszar jest rozległy. Górski, który trwał około minuty. Nie jesteśmy jednak autorytatywną jednostką, bo przeszliśmy już przez wiele tych parków. Zobacz inne wpisy na blogu. Leonard bawił się świetnie, chociaż byliśmy zszokowani tym, jak surowe są zasady, według których Leonard nie powinien nawet chodzić do zamków, które są w naszych galeriach handlowych.

https://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/turistika/cestovani_po_maroku_x3.jpg Do większości atrakcji dziecko mogło chodzić tylko w towarzystwie rodzica, a były to naprawdę atrakcje, przy których nawet Leonard się nudził. Tutejsi miejscowi skakali i krzyczeli tak jak my, na największych górach. Cóż, inny kraj. Częścią parku było również ZOO, w którym na stosunkowo dużej powierzchni znajdowało się łącznie około dwudziestu zwierząt. Zobacz to wszystko ze zdjęciami na mapie powyżej. Musisz powiększyć Casablankę i jest pod nią. Po południu zameldowaliśmy się w hotelu. Parkując samochód, skręciłem w przeciwną stronę, gdzie przede mną gwałtownie zahamował Range Rover, a obok Porsche Cayenne. Oba samochody mają doskonałe klaksony. Ale co z tego, wieśniak w mieście. Hotel był ładny, czysty, nawet jeśli szczegóły, których nie widać na zdjęciu, rzucały się w oczy. W stylu marokańskim jakoś do niego należy, ale w stylu europejskim naprawdę psuje ogólne wrażenie. Odkryty basen był zimny, co było dużym rozczarowaniem dla Leonarda, a kryty, który mieli na zdjęciach, był za opłatą w ramach Hamado.

https://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/turistika/cestovani_po_maroku_x4.jpg

Marokańskie Spa i był relaksujący, więc Leonard nie bawił się tam zbyt często. Wieczorem zjedliśmy lokalny fast food w stylu MC Donald. Jedzenie jest dość smaczne i tanie, po prostu wybraliśmy coś, czego nikt tutaj nie je, bo czekaliśmy prawie pół godziny na przygotowanie i przygotował dla nas kierownik operacyjny. Łóżko tutaj było dla mnie najgorsze. Nie lubię wysokich miękkich materacy, a tutaj były bardzo duże i bardzo wysokie.

 

Dzień dwunasty (Casablanca - latarnia morska - meczet - miasto: 28km)

    Rano poszliśmy kupić śniadanie w centrum handlowym dla bogatych Marokańczyków. Gdy wejdziesz, okrążą cały samochód z detektorem i musisz otworzyć bagażnik. Można tu znaleźć wszystkie znane światowe marki, a ceny żywności są europejskie. Oznacza to, że około trzy razy wyższe niż sklepy w głębi lądu. Pojechaliśmy do miasta, aby zobaczyć zabytki. Latarnia morska El Hank nie zachwyca nas zbytnio. Ładne, ale w brzydkim miejscu z burdelem dookoła. Nie można go było porównać z latarnią morską na Sri Lance. Następnym przystankiem był meczet Hassana II. Niesamowity budynek na brzegu morza. Nie przegap tego w Casablance. Powiedzą ci rzeczy o islamie, których nie nauczysz się nigdzie indziej i jest to jeden z niewielu meczetów, do których wpuszczą cię jako niewierzącego. Przez całą wycieczkę nosisz buty w plastikowej torbie, ponieważ muzułmanie muszą zdejmować buty i myć je trzy razy, wchodząc do meczetów.

https://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/turistika/cestovani_po_maroku_x5.jpg

Mycie odbywa się dokładnie w przepisany sposób i jest do tego przeznaczone pomieszczenie w podziemiach meczetu. Osobno dla 1400 mężczyzn i 1400 kobiet w przypadku tego meczetu. Jest ogromny, a Marokańczycy zebrali za niego ponad 900 milionów dolarów, co rzekomo było dalekie od całkowitej kwoty. Wyłącznie w celach ilustracyjnych. Jest przeznaczony dla 25.000 XNUMX osób, cały sufit wykonany jest z drewna cedrowego z okolic Azrou. Podczas największych świąt otwiera się cały dach, aby ludzie się tam udusili. Marmur użyty do budowy pochodzi z Agadiru, mozaiki wykonali artyści z Fezu, jedyne materiały, które nie są marokańskimi żyrandolami. Te są włoskie, a frontowe drzwi ogromnych rozmiarów, które są, trzymajcie się, z rosyjskiego tytanu. Chyba nie muszę mówić, że tytan jest droższy od złota. Powodem tego jest prozaiczny tytan, a także bardzo drogie drewno cedrowe, które jest materiałem odpornym na słoną wodę morską, na którą meczet jest narażony ze względu na swoje położenie. Dlaczego nie zbudowali tego dalej? Bo ich bóg przybył z morza, więc chcą być jak najbliżej niego. Całą konstrukcję zbudowali w sześć lat, co jest niewiarygodne. Architekt, który go zaprojektował, jest francuskim bliskim przyjacielem monarchy. Interesujące były dla mnie łaźnie Hamad, które ponownie są oddzielne dla mężczyzn i kobiet w dolnej części meczetu. Nigdy jeszcze nie były używane i czekają, aż wprowadzenie kościoła na to pozwoli. Co roku spotykają się i dyskutują na ten temat, ale jak dotąd coś w tym sensie obowiązuje. „Bóg da” zobaczyłem Bazylikę św. Piotra i Pawła w Watykanie. To jest niesamowite i przytłaczające i sprawia, że ​​czujesz się mały. Ten meczet wydawał się przestronny i nawet jeśli użyto tu niewiarygodnej ilości pieniędzy, ma to swoje znaczenie i nie wydaje się tak ekstrawaganckie. Tak na marginesie, moja uwaga. Jestem realistą i nie chcę oceniać poszczególnych religii. Chcieliśmy też zobaczyć fontannę Mohammeda V, ale akurat była w remoncie, więc po prostu przejechaliśmy obok niej. Samo miasto ma europejski klimat i gdyby nie okropny ruch uliczny i palmy, czuję się jak w domu. Ostatnią noc w Maroku spędziliśmy w Cassablance.

Dzień trzynasty (Casablanca - Rabat ZOO - Rabat Kazba - Lotnisko Rabat: 118km)
przewyższenie w górę 563m, w dół 547
m
ZOO w Rabacie 4 km
Samolot Rabat - Madryt

    Rano wyruszyliśmy w stronę ZOO w Rabacie. Nasz wyjazd był zaplanowany dopiero o 20:45, więc mieliśmy jeszcze cały dzień. W Rabacie byliśmy stosunkowo szybko. Najdłuższą częścią podróży było opuszczenie Casablanki. ZOO w Rabacie było jednym z najpiękniejszych ogrodów zoologicznych, jakie kiedykolwiek odwiedziłem, a widzieliśmy już kilka naprawdę ładnych. Oczywiście znajdziemy tu wielką piątkę Afryki (lew, słoń, bawół, lampart i nosorożec) Jest dość przestronny, ale pełen zieleni, z dużymi wybiegami dla zwierząt. Spójrz na mapę, znajduje się pod rabatami. Spędziliśmy tu ponad cztery godziny. Następnie przenieśliśmy się do ruin nad rzeką, do których następnego dnia nie mogliśmy się dostać z powodu barier.

https://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/turistika/cestovani_po_maroku_x6.jpghttps://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/turistika/cestovani_po_maroku_x7.jpg

Tuż przy wejściu przemówił do nas chłopak. Było jasne, że chce nam towarzyszyć. Byłem trochę zdenerwowany, ponieważ miałem ostatnie 25 MAD. Dał nam doskonały wykład i wycieczkę po tym historycznym forcie. Ma cztery bramy, które zamykają się o północy i nie można wejść ani wyjść aż do rana. Zrujnowany i piękny ogród oraz dziedziniec, z którego rozpościera się piękny widok, zamykane są dla turystów o godzinie szóstej. To był powód, dla którego nie trafiliśmy tu wcześniej. Cała posiadłość liczy około 500 domów, z czego połowa jest pochodzenia rodziny, która mieszkała tu od XII wieku, a połowa z nich jest własnością bogatych ludzi z całego świata. Obecnie nie jest już możliwe, aby ktoś, kto nie jest Marokańczykiem, nie mógł kupić domu. Nie chcą, aby ten stosunek się zmienił i myślę, że tak należy zrobić. Całe uszkodzenie jest podzielone na trzy części. portugalski, marokański i andaluzyjski. W związku z tym różnicę widać również w architekturze. Koniecznie przejdź przez te ruiny z przewodnikiem. Ona jest bardzo ładna. O szóstej wieczorem umówiliśmy się na zwrot samochodu na lotnisku. Dotarliśmy na miejsce pięć minut przed szóstą, a pan z wypożyczalni już na nas czekał. Odblokował pieniądze przez przenośny terminal i życzył szczęśliwego lotu. Podziękowaliśmy samochodowi i weszliśmy do hali lotniska. Samolot był opóźniony o godzinę z nieznanych przyczyn. Na szczęście dla nas mieliśmy połączenie do szóstej.

Czternasty dzień
Madryt - Budapeszt - Rużomberok


   Noc spędziliśmy na lotnisku w Madrycie. Dla Leonarda zrobiliśmy namiot z ręczników i drutów jak z bawełny. Wszyscy byliśmy spłukani, a wciąż czekała na nas podróż do domu z Budapesztu. Bez problemów na parkingu i ruszamy w kierunku Rużomberka.


Podsumowanie:

   Trasa dookoła Maroka liczyła 2.525 km, z czego 100 km przeszliśmy w pesos, średnia prędkość 39 km/h, całkowite przewyższenie 26 km, czas spędzony w ruchu 67 godzin i kosztowało nas to łącznie w wysokości 2200 euro.
   Jeśli przejrzysz kartę podróżną, za coś podobnego zapłacisz 1400 euro na osobę. Tak, nie musisz się o nic martwić, ale przyjedziesz po tę przygodę z nieznanego. Maroko to piękny kraj, a ludzie są niezwykle ciepli i życzliwi. Jedynym negatywnym doświadczeniem był wypożyczony samochód na lotnisku, co rozumiem z perspektywy czasu, ponieważ nie mógł odbyć podróży z powodu deszczu. Prawda jest taka, że ​​mógł mieć inne podejście. Jeśli planujesz wakacje tutaj i chcesz cieszyć się morzem, przyjedź przynajmniej miesiąc później. Maj, a może wrzesień byłby lepszy. Latem jest tu nieznośnie gorąco. Mieliśmy średnią temperaturę około 16 stopni, co było przyjemne jak na długą podróż, ale mogliśmy znieść trochę więcej. Wiatr podczas ćmy był szczególnie nieprzyjemny. W każdym razie Maroko polecam wszystkim, ale głównie na pamiątkę. Atlantyk nie jest chyba idealnym wyborem na leżenie nad morzem.


 

Jeśli masz jakieś pytania, zadaj je w komentarzach. Jeśli artykuł Ci się spodobał, będę wdzięczna za każde udostępnienie.

 

 

INNE WYŻSZE ARTYKUŁY

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz

CAPTCHA
To pytanie jest do sprawdzenia, czy jesteś człowiekiem, a nie spamowi.
6 + 9 =
Rozwiąż prosty przykład matematyczne i wpisz wynik. Np.. dla 1 + 3 wkładki 4.

POLECAMY !!!

Ebook 2024 - zniżki na przyczepy kempingowe i namioty


Camping Karolina - region Pilzno


https://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/novinky/kempy_a_turistika_-_facebook2.jpg


 



CIEKAWE ARTYKUŁY