Obóz Keramika - Zbiornik Hracholusky

TOPlist

Jazda na sankach w Austrii

Wszystkie artykuły_button

Bolą Cię nogi lub bóle po kilku godzinach jazdy w ciasnych skokach? A może po prostu nie jeździsz na nartach, ale chcesz cieszyć się zimową zabawą na najwyższym poziomie? Mamy dla Ciebie jedną interesującą wskazówkę. Nie gwarantujemy więc, że Twoje nogi nie zmarzną, ale przeżycie jest świetne i momentami adrenalina. Nasza ulubiona rozrywka podczas wizyty w austriackich Alpach odbyła się jazda na sankach. To powrót do dzieciństwa, ale zaangażowane są tu wszystkie grupy wiekowe. Zwłaszcza, że ​​w Austrii wiele ośrodków narciarskich posiada także tor saneczkowy – tutaj nazywają go Rodelbahn.

Sanki w Alpach

W niektórych miejscach mniejsze, w innych większe, zmodyfikowane, oświetlone, łatwiej i trudniej dostępne. Na początek do niektórych trzeba będzie ciągnąć sanki pieszo, do niektórych dowiezie nas skibus lub rolki. Przedstawiamy jednak wskazówki dotyczące tych, do których można łatwo dojechać kolejką linową.

Zaletą jest to, że możesz wykorzystać karnety narciarskie na przejazd kolejką linową na początek. Jeśli nie jeździsz na nartach, nie ma problemu z zakupem karnetu punktowego na indywidualne przejazdy, tylko na sanki. Po prostu zdejmujesz narty, zamykasz je w samochodzie, wyciągasz sanki i zabierasz się do pracy.

Jeśli nie masz przy sobie sań, lub po prostu nie mieszczą się one w Twoim samochodzie, nie ma problemu. W większości dolnych stacji kolejek linowych, w ośrodkach, w których znajduje się także tor saneczkowy, znajdują się wyposażone wypożyczalnie. Za kilka euro dziennie można wypożyczyć klasyczne modele drewniane i sportowe. W filmie będącym częścią artykułu prezentujemy tor saneczkowy znajdujący się na terenie Zugspitz Arena. Jest to konkretnie w jego części Lermoos - Grubbigstein. Miasto Lermoos położone jest tuż za granicą z Niemcami, za miastem Garmisch-Partenkirchen, w rozległej dolinie poniżej najwyższej góry Niemiec, Zugspitze. Dla nas, mieszkańców Czech Zachodnich, jest to jeden z najbliższych ośrodków alpejskich, do którego można dojechać samochodem z Karlowych Warów lub Pilzna w zaledwie cztery godziny

 

 

Tor saneczkowy ma długość około 3 km a wygodną czteroosobową kolejką linową można dojechać niemal z parkingu na jego początek. Polega na wejściu od razu do kolejki obok przyjeżdżających narciarzy (zwykle osoby jeżdżące na sankach mają specjalne boczne przejście) i zasygnalizowaniu sygnału dźwiękowego swojego karnetu narciarskiego. Operator wyciągu odbiera od Ciebie sanie i zazwyczaj umieszcza je na poprzednim siodle na specjalnym haku, który w tym celu znajduje się na jego korpusie. Na stacji wyjściowej operator wyciągu zdejmuje przed Tobą sanki i podaje je po przyjeździe, a Ty możesz od razu zabrać się do pracy. Już po pierwszych metrach jazdy na pewno przekonasz się, że Twoje przekonanie, że sanki są tylko dla małych dzieci, zwyciężyło. Dzieje się tak dlatego, że tory saneczkowe bardzo często są modyfikowane za pomocą rolki, przez co ich nawierzchnia jest bardzo szybka. Przygotuj się więc na bardzo szybką jazdę, która może również wiązać się z różnymi obiektywnymi zagrożeniami. Dlatego lepiej wyposażyć dzieci w kask narciarski, a dorosłym też nie zrobi się krzywdy

Oczywiście odpowiednie są także wysokie buty zimowe – ich podeszwy będą jedyną przeszkodą. Po kilku przejażdżkach odkryliśmy, że gogle narciarskie również są bardzo odpowiednie. Śnieg sypiący spod Twoich podeszew lub z sań jeźdźca jadącego przed Tobą może znacznie utrudnić kierowanie.

Na pewno przy pokonywaniu zakrętów przyda się także odrobina ostrożności, gdyż znane są już nieprzyjemne wypadki, w których podekscytowani saniarze zjeżdżali z wąwozu i w najlepszym przypadku musieli być ratowani przez Służbę Górską.

Naprawdę cieszymy się każdą przejażdżką dosłownie jak małe dzieci, łącznie z towarzyszącymi im lektorami. I to nie wszystko. Właśnie w sąsiedniej miejscowości Ehrwald, wchodzącej w skład Zugspitz Arena, próbujemy wieczornych zjazdów na sankach. Odbywa się na 4-kilometrowym czerwono-niebieskim stoku. W sezonie dwa razy w tygodniu po zakończeniu jazdy na nartach stok jest zamykany i ratrakowany, a po zmroku na tę atrakcję wyruszają tłumy saneczków. Na szczyt można wygodnie wjechać kolejką linową, a uczucie zjeżdżania z prędkością narciarza jest naprawdę odurzające. Szerokie trasy naprawdę różnią się od tras o szerokości gruntowej drogi.

Kolejny, nieco dłuższy tor saneczkowy znajduje się w ośrodku Skiwelt Wilder Kaiser, także niedaleko Czech. Konkretnie w miejscowości Sőll, gdzie tor saneczkowy – Rodelbahn ma ponad 4 km długości. Nie ma to jednak nic wspólnego z najdłuższym na świecie oświetlonym torem saneczkowym, który można znaleźć w Wysokich Taurach w kurorcie Wildkogel – Neukirchen. Ma prawie 20 km długości i można nim jeździć aż do zapadnięcia zmroku.

Jeśli więc zdecydujesz się w pełni cieszyć zimą, nie krępuj się odkurzyć drewniane sanki swojej młodości w piwnicy. Lub kup nowe sterowane sanki z kierownicą i udaj się w austriackie Alpy.

 

INNE WYŻSZE ARTYKUŁY

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz

CAPTCHA
To pytanie jest do sprawdzenia, czy jesteś człowiekiem, a nie spamowi.
2 + 3 =
Rozwiąż prosty przykład matematyczne i wpisz wynik. Np.. dla 1 + 3 wkładki 4.

POLECAMY !!!

Ebook 2024 - zniżki na przyczepy kempingowe i namioty


Camping Karolina - region Pilzno


https://www.kempy-chaty.cz/sites/default/files/novinky/kempy_a_turistika_-_facebook2.jpg


 



CIEKAWE ARTYKUŁY