I oto jest. Pierwsze wyzwanie z rowerem retro, na którym będę mógł cieszyć się prawdziwą jazdą i jednocześnie przetestować gwarantowany zasięg 50 km na jednym ładowaniu. Nie żebym nie lubił jeździć po mieście, ale ten rower daje mi poczucie wolności i niezależności jak za czasów młodości, a jazda po mieście nie jest tym, do czego go kupiłem. Cały artykuł >> Z Retro rundą do Hracholusky'ego
Komentarze
Dodaj komentarz